czwartek, 30 lipca 2009

„jasny dzień głosowania”

Słowem wspomniawszy cichym dawne Polaków dzieje, obudziłem

Duchy Obodrzyców zepchnięte w głębokie czeluście lasów Brandenburgii

Skąd oni przybyli, kto zniweczył wszystkie plany narodów

Co białymi plamami są na naszym sumieniu – nie sposób odszukać odpowiedzi

W czasach zamierzchłych, a każdy, co sięga pamięcią,

Wyłącznie pierś wypina w nadziei na nieskończone laury cezarów.

Dlaczego? Och – to zwykła próżność budzi tajemne moce

Co ludźmi potrząsają niczym liśćmi na wietrze.

Kandydaci do naszych wyśnionych foteli bujanych

Niosą ze sobą wołanie o świadome spojrzenie na obietnice.

Jakie? Czy ważny jest rodzaj zadanej śmierci, jeśli nie ma

Przed nią ratunku !? Kwestią czasu jest tylko westchnienie nieśmiertelności

Sieradz, 03.10.2000 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz